MTB Marathon Złoty Stok | RafalCSC >>>SCS OSOZ RACING TEAM<<< >>>SCS OSOZ RACING TEAM<<< >>>SCS OSOZ RACING TEAM<<<

Info

avatar Jestem RafalCSC z Katowice. Mam przejechane 67346.15 kilometrów w tym 7173.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

baton rowerowy bikestats.pl

2018

baton rowerowy bikestats.pl

2017

baton rowerowy bikestats.pl

2016

baton rowerowy bikestats.pl

2015

baton rowerowy bikestats.pl

2014

baton rowerowy bikestats.pl

2013

baton rowerowy bikestats.pl

2012

baton rowerowy bikestats.pl

2011

baton rowerowy bikestats.pl

2010

baton rowerowy bikestats.pl

2009

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RafalCSC.bikestats.pl

Tak jeździłem do tej pory

DANE WYJAZDU:
39.90 km 37.00 km teren
02:45 h 14.51 km/h:
Maks. pr.:55.30 km/h
Temperatura:27.0
HR max:188 ( 97%)
HR avg:164 ( 84%)
Podjazdy:1511 m
Spaliłem: 2552kcal

MTB Marathon Złoty Stok

Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 1

Było miło i w końcu w górach, ale niestety dla mnie pechowo.
Pierwszy podjazd na tętnie 175-180 i tak całe 8km następnie pierwszy techniczny i chyba najtrudniejszy zjazd na maratonie zaliczony ale nie całkiem, przy samym końcu koło ratowników zbyt luźne ustawienie pedałów powoduje że lewa noga mi się wypina i asekuracyjnie kładę się grzecznie w krzakach, szybko wstaję i jadę dalej trochę z górki i kolejny podjazd tu znów mocno w okolicach 173 i zjazd do drugiego bufetu, biorę kubek z wodą wyrzucam na pobocze staje na pedały aby przyśpieszyć a łańcuch spadł z blata i z dużą siłą uderzam kolanem w manetkę od amora po czym wywalam się na lewą stronę i wzbogacam się o kolejne szlify. Łąkę podjeżdżam bardzo powoli bo kolano daje popalić przy każdym zgięciu jednak po kilkunastu minutach znów zacząłem jechać jakoś szybciej ale to już nie to nie mogłem wejść na właściwe obroty i nie miało to nic wspólnego z odcięciem po prostu wybiłem się z rytmu i trochę ochłonąłem, dochodzi mnie Miluś i jedziemy razem do zjazdu z Borówkowej tam na technicznej sekcji zjeżdża szybciej i znika. Kolejne kilometry jakoś się jechało jednak jadąc pod górę czułem ból w nodze i jak było stromo to musiałem schodzić bo nie umiałem lewą nogą zbyt mocno naciskać. Następnie zrobiło się jakoś spokojnie, pod górę trochę z buta trochę w siodle i czas na ostatnie 9km, to było przyjemne, niewymagający większej uwagi kawałek z górki dokręcam ile się da żeby zyskać jeszcze kilka minut bo wiem że straciłem sporo od 21 kilometra ale moja radość nie trwała zbyt długo bo zaraz za tabliczką 2km do mety łapię kapcia ojjjj dawno tak brzydko nie mówiłem stałem na poboczu i używałem wszystkich znanych mi wulgaryzmów ale żeby nie było tak łatwo okazało się że przy glebie połamałem pompkę i nie miałem uchwytu, pompowałem trzymając za wykrzywiony tłok już na samym początku odczucia jakby w oponie były cztery atmosfery, więc napompowałem tylko trochę aby dokulać się do mety. No cóż jestem trochę zdenerwowany ale póki nie było przygód to dobrze mi się jechało i wiem że był bym zadowolony z wyniku myślę że spokojnie straciłem z 20min, trudno muszę zadowolić się tym co jest i trenować bo za dwa tygodnie Wałbrzych.


...

...

...

...

...

...

Open: 224
Czas: 02:51:48
Kategoria Góry, SCS OSOZ 2012



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa naspo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]