Powyżej 200 km, strona 1 | RafalCSC >>>SCS OSOZ RACING TEAM<<< >>>SCS OSOZ RACING TEAM<<< >>>SCS OSOZ RACING TEAM<<<

Info

avatar Jestem RafalCSC z Katowice. Mam przejechane 67346.15 kilometrów w tym 7173.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

baton rowerowy bikestats.pl

2018

baton rowerowy bikestats.pl

2017

baton rowerowy bikestats.pl

2016

baton rowerowy bikestats.pl

2015

baton rowerowy bikestats.pl

2014

baton rowerowy bikestats.pl

2013

baton rowerowy bikestats.pl

2012

baton rowerowy bikestats.pl

2011

baton rowerowy bikestats.pl

2010

baton rowerowy bikestats.pl

2009

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RafalCSC.bikestats.pl

Tak jeździłem do tej pory

Wpisy archiwalne w kategorii

Powyżej 200 km

Dystans całkowity:606.71 km (w terenie 23.00 km; 3.79%)
Czas w ruchu:22:08
Średnia prędkość:27.41 km/h
Maksymalna prędkość:63.40 km/h
Maks. tętno maksymalne:180 (92 %)
Maks. tętno średnie:149 (77 %)
Suma kalorii:19298 kcal
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:202.24 km i 7h 22m
Więcej statystyk
DANE WYJAZDU:
200.35 km 3.00 km teren
07:00 h 28.62 km/h:
Maks. pr.:61.00 km/h
Temperatura:31.0
HR max:178 ( 92%)
HR avg:149 ( 77%)
Podjazdy: m
Spaliłem: 6158kcal
Rower:Trek

Se pojechałem

Niedziela, 22 maja 2011 · dodano: 22.05.2011 | Komentarze 8

No więc pobudka o 6:00 ale sobie przysnąłem do 7:00 hehe, zjadłem sznite wypiłem herbatę i o 7:30 na szlak. Trasa jak zwykle gdy chcę coś więcej pokręcić na Częstochowę potem Złoty Potok zresztą na samym końcu opisu bardziej szczegółowo… Z rana noga coś nie chciała się kręcić a dupa fest bolała mimo zmiany siodła na niby lepsze bo przełożyłem z górala FLITE`a ale po jakimś czasie się rozkręciłem i w okolicach Tarnowskich Gór już było całkiem nieźle do Częstochowy dojechałem w dwie godziny po drodze zrobiłem fotkę i się rozprostowałem.


W drodze do Cz-wy

W samym mieście się nie zatrzymywałem bo zależało mi na czasie w końcu mam małego brzdąca, który też czeka na tatę, mama jakoś sobie radzi :) dalej skierowałem swoją formułę pod zamek w Olsztynie zawsze robi na mnie wrażenie dawniej musiał być piękny i niedostępny.


Ruiny zamku w Olsztynie

Następnie kierunek Złoty Potok no i zaczęły mnie mijać ustawki kolarzy ale ja dziś nie mogłem szarpać więc grzecznie trzymałem swoje tempo a mniej więcej czterdziestu chopa mijało mnie kilka razy oj miałem ochotę pozadupczać z nimi naprawdę pięknie to wygląda!!! Tak jechałem i dojechałem do Żarek aby w centrum odbić na Kroczyce, a na tym odcinku piękne widoki ale również piękne podjazdy które w połączeniu z 31 C dały w dupę :)


Na tabliczce widniał napis Góra Laskowiec, Góra Jaworznicka


A to już trochę dalej Góra Zborów

Od Kroczyc do Zawiercia wiatr w pysk, gorąco i jedna perełka na zmęczone nogi


Fuck, nawet auta wyły zaliczyłem dziś z trzy takie

Potem długo z górki i długa prosta do Siewierza nową drogą szybkiego ruchu trochę byłem zdziwiony nie wiedziałem że już gotowa i niepewnie się tam czułem auta bardzo szybko jeździły, i tak cały czas wciąż gorąco w bidonie coraz mniej picia kasa wypadła przez dziurę w kieszeni ale co tam bywało ciężej potem jeszcze parę konkretnych górek na dobicie psychy i wylądowałem w Bobrownikach koło Rogoźnika stąd już niedaleko ale jeszcze dwie górki przed Siemianowicami Śl. przede mną ale nie takie straszne. Dojechałem cały i zdrowy mimo dużego jak na niedzielę ruchu, ręce mi się fajnie zjarały, trasa wyszła idealnie bez błądzenia i dokręcania pod domem dojechałem pod drzwi kamienicy i zobaczyłem 200,35km. A piwo po takim ciepłym dniu mmmm brak słów :):)


Trasa

HZ 146-158(42%) 03:05:31s
FZ 159-176(21%) 01:32:32s
PZ 177-193(0%) 00:00:10s

DANE WYJAZDU:
200.99 km 5.00 km teren
07:34 h 26.56 km/h:
Maks. pr.:63.40 km/h
Temperatura:35.0
HR max:171 ( 88%)
HR avg:145 ( 74%)
Podjazdy: m
Spaliłem: 5869kcal

200 na patelni

Niedziela, 11 lipca 2010 · dodano: 11.07.2010 | Komentarze 2

A więc tak pobudka o 5:45 zjadłem makron pozbierałem wszystko co potrzebne i w drogę (aha jeszcze się mocno nasmarowałem kremem bo wczoraj klara mnie fest strzaskała :) ) Na początku kierowałem się w stronę Tarnowskich Gór aby stamtąd przeskoczyć na drogę w kierunku Częstochowy



bardzo fajnie się jechało cały czas w cieniu czasem tylko otwarte kawałki gdzie poranne słońce jeszcze nie tak mocne świeciło w pychol.



Lekki wiaterek serce 140 uderzeń na min, a na liczniku stale w okolicach 30km. I w ten sposób udało się dojechać do Częstochowy w 2:25min



Dzisiaj jednak nie wieżdżałem na Jasną Górę bo chciałem jak najszbciej przejechać trasę z uwagi na słońce i upał jaki się szykował, stanąłem tylko na 10 mnin w centrum żeby jak menel zjeść na ławce zestaw "sportowca" :)



Zjadłem śniadanie i kierunek Olsztyn (zamek) po chwili bo to niedaleko od Częstochowy dojechałem i po krótkim podjeździe ukazał się zamek niestety na zdjęciu nie robi to wrażenia, na żywo jednak jest to ciekawy widok



potem już kierowałem się na południe Złoty Potok > Żarki > Myszków > Siewierz,
na tym odcinku drogi nie było nic ciekawego poprostu droga, a do tego upał który zmuszał mnie aby kilka razy stanąć pod drzewkiem w cieniu. Potem było jeszcze cieplej zwolniłem średnia spadała w dół teraz kierunek Pyrzowice na tym odcinku mały kryzys ale jakoś się trzymam już niedaleko jeszcze ok 25 - 30 km do domu, zwalniam jeszcze trochę polewam się wodą i jakoś jadę. W Bobrownikach ostatnia pauza no i stąd już bez przerw dojechałem do wieży telewizyjnej w Siemianowicach Śl. a tu już KOCHANY PARK :) dokręciłem kółko i w ten oto sposób mam popalone ręce i nogi :):)

Teraz finał i piwko.
ps.: było ciężko z uwagi na temp. ale cieszę się że dojechałem mimo chwilowych kryzysów !
Kategoria Powyżej 200 km


DANE WYJAZDU:
205.37 km 15.00 km teren
07:34 h 27.14 km/h:
Maks. pr.:49.78 km/h
Temperatura:
HR max:180 ( 92%)
HR avg:136 ( 70%)
Podjazdy: m
Spaliłem: 7271kcal

Do Ojca Dyrektora na drugie śniadanie :)

Sobota, 22 sierpnia 2009 · dodano: 22.08.2009 | Komentarze 3

A więc pobudka o 5:30 torebka ryżu i o 6:00 w drogę. Trasa biegła przez Miasteczko Śląskie > Piasek > Hutki > Wąsosz > Częstochowa tutaj śniadanie na Jasnej Górze i dalej w drogę w kierunku Olsztyna pozwiedzać ruiny zamku. Potem na Janów > Złoty Potok > Żarki > Myszków > (przed Zawierciem przerwa na kabanosa i bułkę) Zawiercie > Siewierz > Mierzęcice > Siemiona > Siemianowice Śląskie no i w Park na obiad. Ogólnie bardzo fajna wyprawa deszczu nie było i upałow też nie, najlepsza pogoda do jazdy.


Jasna Góra

Na ruinach zamku w Olsztynie

w tle bardzo fajne ścieżki trochę tam pojeździłem

widok na południe

...

widok na północ
Kategoria Powyżej 200 km