Katowice -> Międzybrodzie (Bialskie) + Hrobacza Łąka, 828 m n.p.m. -> Katowice | RafalCSC >>>SCS OSOZ RACING TEAM<<< >>>SCS OSOZ RACING TEAM<<< >>>SCS OSOZ RACING TEAM<<<

Info

avatar Jestem RafalCSC z Katowice. Mam przejechane 67346.15 kilometrów w tym 7173.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

baton rowerowy bikestats.pl

2018

baton rowerowy bikestats.pl

2017

baton rowerowy bikestats.pl

2016

baton rowerowy bikestats.pl

2015

baton rowerowy bikestats.pl

2014

baton rowerowy bikestats.pl

2013

baton rowerowy bikestats.pl

2012

baton rowerowy bikestats.pl

2011

baton rowerowy bikestats.pl

2010

baton rowerowy bikestats.pl

2009

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RafalCSC.bikestats.pl

Tak jeździłem do tej pory

DANE WYJAZDU:
184.28 km 60.00 km teren
07:32 h 24.46 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Spaliłem:kcal

Katowice -> Międzybrodzie (Bialskie) + Hrobacza Łąka, 828 m n.p.m. -> Katowice

Sobota, 13 czerwca 2009 · dodano: 14.06.2009 | Komentarze 0

A więc tak, zaczęło się w WPKiW pod kapeluszem spotkałem się z Adamem i Januszem o 7:00 troche postaliśmy, pogadali i wyjazd ok 7:20 było zimno, co chwilę padało no i najgorsze mocno wiało. Jechaliśmy z dobrą średnią ok. 29,4 km co pozwoliło nam przejechać 78 km do Międzybrodzia przez Mysłowice, Chełm Śląski, Bieruń, Oświęcim, Kęty. W Międzybrodziu chwila odpoczynku Herbata i Ciasto od Mamy Janusza (dziękuję) :) no i wjazd na Hrobaczą Łąkę, z początku sam asfalt ale było bardzo stromo co nie pozwoliło przekroczyć 7 km na liczniku potem chłopaki mi trochę uciekli bo spuchłem ale dojechałem do samej góry pod koniec po kamieniach i błocie.
Góra ma tylko 828 m n.p.m. a dała w kość ale warto było bo widoki były piękne.
No i zjazd same kamienie błoto korzenie, w pewnym momencie rower utknął mi do połowy w błocie zresztą widać jaki jest brudny. Po zjeździe na dół pojechaliśmy do Bielska tam kabanos bułka baton jakies powerade banan no i w stronę Katowic lecz tym razem więcej terenem nie wiem dokładnie przez jakie miejscowości jechaliśmy ale z tego co pamiętam to koło tamy w Goczałkowicach, zamek w Pszczynie + zagroda źubrów dalej w stronę Tych i lasami w Lędzinach na koniec podjazd w Kostuchnie jeszcze jedna polna droga i uradowany zobaczyłem Muchowiec, byłem mocno zmęczony rower piszczał ale jakoś dojechałem do domu te 5 km przez centrum Katowic.
Było super jeszcze raz dzięki za wyprawę.

na Chrobaczą Łąkę

szczyt zdobyty :)

a taki był widok na górze

zjazd z Chrobaczej

powertank

...

ostatni wodopój

a to mój BIKE po wyprawie :)
Kategoria Powyżej 100 km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mnamo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]